Zbyt Gruba, unikaj tylko dosładzanych soków owocowych, bo nie dość że to sama chemia, to jeszcze kupa cukru. Natomiast jednodniowe i większość warzywnych (najlepiej czytać składy) są jak najbardziej ok, a yerba faktycznie zmniejsza apetyt
overpower weakness, ja sama długo nie mogłam się do nich przekonać. O tym co sprawiło, że przeprosiłam się z sokiem pomidorowym będzie w tym poście :)
Panna Dream, polecam Ci soki Marwitu, które są faktycznie bardzo zdrowe, a w sumie niczego do mich nie potrzeba. Jeżeli lubisz różne mieszanki, kup kilka rodzajów i mieszaj ile dusza zapragnie :)
Podobnie jak większość dziewczyn też lubię sok marchwiowy.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa :*
Chciałabym napisać dziś kilka słów, o sprzęcie kuchennym i produktach, które zjadam. W sumie pół dnia spędziłam robiąc wszystkiemu zdjęcia, których jednak nie polubił mój komputer i przez resztę czasu szukałam ich w otchłani internetu, niczym Alicja, szukająca różnych rzeczy, po Krainie Czarów ;)
Na początek, chciałabym powiedzieć nieco o miarach i wagach. Polecam stronę ilewazy.pl gdzie wszystko jest przełożone na "domowe" jednostki. Łyżka, garść itp. Niestety ja sama jestem osobą, która nie ma "oka" do takich rzeczy. Wydaje mi się, że moje owoce są mniejsze lub większe, łyżki głębsze itp. Tak więc zainwestowałam w następujące rzeczy:
Udało mi się znaleźć identyczna wagę z moją. Kupiłam ja w Rossmanie za ok 30 zł. Jestem z niej bardzo zadowolona, tym bardziej, że nie przepłaciłam. W sklepach z elektroniką jej koszt to ok 50 zł.
Jeżeli zaś chodzi o miarkę, to można kupić ją w każdym większym supermarkecie. Kosztuje w granicach
5-10 zł, i jest bardzo praktyczna. Wiem dokładnie ile mleka/soku użyłam i nie muszę już myśleć nad pojemnością szklanek, bo naprawdę, rzadko zdarza się by któraś miała to 250 ml, zwykle mają około 200. Często wydaje się, że szklanki wyższe mieszczą w sobie więcej napoju, a jest to złudzenie optyczne. W rzeczywistości, te niskie, pękate szklaneczki mają dużo większą objętość.
Poza tym używam jeszcze patelni do naleśników (kupiłam ją za chyba mniej niż 20 zł w biedronce), ponieważ można na niej smażyć omlety, które uwielbiam, bez dodatku tłuszczu.
Poza tym używam już nudnego, normalnego sprzętu ;)
Przejdźmy do produktów spożywczych.
Jak pisałam, będzie tutaj dlaczego polubiłam sok pomidorowy. Obrazek będzie dość wymowny.
Mówiąc wprost, moim ulubionym drinkiem, była Krwawa Mary. Jak wiadomo alkohol to bomba kaloryczna, więc, powiedzmy, że powstała wersja "dla niepełnoletnich, odchudzająca"
200 ml soku pomidorowego (ok 35 kcal)
4 kostki lodu
szczypta chilli (które dodatkowo przyspiesza przemianę materii)
szczypta soli ( chyba, ze jest już w soku- CZYTAJMY ETYKIETY)
Zwykle nic już nie dodaję, ale można wzbogacić smak limonką i 2 listkami selera ;)
Serek Bieluch lekki:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiECjfK9iSVI9Qnxf8OoPQV9KnCzmbJ5dkJtBuTgvK0ijKa_G-5ernmSbNhMjyuHM1khCkdGMdF2XVpxGtyo3iBFiJ_7Z6S8xye4045TrK2B_RVBMmjBMoQZJxwNfIsZ-KubAPv4Egus7kS/s1600/serek+bieluch+150+g+125+kcal.jpg)
W 150 g ok 125 kcal. Bardzo go lubię zarówno, na słono (czyli po prostu na chlebkach wasa) jak i na słodko w roli pysznego kremu kawowego.
Zrobienie go wymaga 3 składników: owego serka, łyżeczki kawy rozpuszczalnej, słodzika do smaku.
Słodzik i kawę rozpuszczamy w gorącej wodzie, następnie ubijam serek z ich roztworem. Kiedy mam ochotę na słodycze jest nieoceniony.
Twaróg chudy:
Nie podam dokładnej kaloryczności, ponieważ, na każdym jest nieco inna. Cała kostka ma jednak zawsze nieco ponad 200 kcal. Ja jem go bez dodatków- zapycha jak złoto. Poza tym, białko, jedzone na kolację "odchudza".
Ser żółty light:
Warzywa na patelnie:
Najbardziej polecam włoskie z Biedronki. Są po prostu pyszne i mają jedynie 115 kcal w połowie paczki. Smażmy je "na wodzie", czyli po prostu gotujmy je w małej ilości wody, aż nie wyparuje. Można również przyrządzić je na oliwie. Przypominam, że nie ma w organizmie reakcji, która zmienia tłuszcz w tłuszcz, poza tym znacznie lepszą opinią cieszą się diety wysoko tłuszczowe , nie węglowodanowe. Każdy zdrowy tłuszcz (oliwa, tez w rybach morskich) ma bardzo dobry wpływ na nasze ciało, kondycje skóry itp. Już starożytni Grecy docenili oliwę, pamiętajmy o tym!
Chlebki wasa /sonko /liczne podróbki:
Jedynie 20 kcal w jednym! Są smaczne i mogą zastępować z powodzeniem pieczywo.
Batoniki musli:
Nie jest to szczyt zdrowego jedzenia, jednak te od Nestle są po prostu pyszne. Mają 90-92 kcal (zależy od smaku).
Są na pewno lepsze niż twixy itp. Powiedzmy, że raz na jakiś czas, nie zabiją. ;)
cynamon:
Uwielbiam cynamon i sypię go niemal do wszystkiego. Jak wiele przypraw poprawia przemianę materii. Dodaję go do jogurtów, kawy (pyszności) i posypuję nim sałatki owocowe.
imbir:
Podobnie jak cynamon imbir pełni ważną rolę w mojej kuchni. Dosypywany do napojów daje im rozgrzewającą moc, a kiedy nie zapomnę, zalewam rano łyżeczkę imbiru wrzątkiem i piję, kiedy przestygnie. Oczyszcza to organizm i poprawia przemianę materii.
Kawa rozpuszczalna:
Mówiąc szczerze, niezbyt ją lubię do picia, zdecydowanie wolę tą z fusami. Kiedyś uwielbiałam kakao nesquik i kawa rozpuszczalna mi go zastąpiła. Dodaję ja do mleka ze słodzikiem (taka wersja latte) i jogurtów, serków itp, by nadać im smak.
5 dzień HSGD... Jest bardzo dobrze. Zostało mi jeszcze 350 kcal do końca dnia, aktualizuję bilans wieczorem.
No! wyszło 920/950 kcal :)(owsianka, batonik musli, szynka chleb wasa, warzywa, sałatka, sok pomidorowy, jogobelle 0)
Ja bardzo lubię " żółte warzywa na patelnie " z frosty, spróbuj kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkurcze, super, ze napisalas takiego posta ;* na pewno pomoze on wielu dziewczynom, jestes kochana ;*
OdpowiedzUsuńa jeszcze dodam od siebie, ze ja osobiscie jem na sniadanie wafle zbozowo-ryzowe firmy Crunchy. Sa troche wieksze, wiec mozna wiecej nalozyc, zjesz jednego i masz idealne sniadanie, a jednak tez tylko 20kcal ;)
wygladaja one tak: https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRjB-8ba2H-pIbqmJ4pZVA5sZTUCrNgITWMPwEZedq4cn8tBiie niestety nie znalazlam w opakowaniu ;c
a co do dietki to swietnie ci idzie, oby tak dalej slonko ;*
trzymaj sie chudo <3
Ten post to cenne źródło wiedzy :)
OdpowiedzUsuńI jestem pod wrażeniem, że tyle dni Ci tak świetnie idzie. Oby tak dalej a sukcesy przyjdą na pewno prędko.
Powodzenia kochana :)